// Miłość / Kiedy cię po raz pierwszy ujrzałam, zakochałam się na zawsze

Miłość

miłość, syn miłość od pierwszego wejrzenia, kochać
Kiedy cię po raz pierwszy ujrzałam, zakochałam się na zawsze

Tak, miłość od pierwszego wejrzenia jest możliwa. Miłość od pierwszego wejrzenia po latach…. Gdyby mi ktoś to powiedział w momencie, gdy kilkanaście lat temu mijaliśmy się przez 4 lata ogólniaka specjalnie na siebie nie zwracając uwagi, wyśmiałabym go… Ale życie pisze scenariusze, jakich nie wymyśliliby najlepsi scenarzyści…

Kiedy po raz pierwszy cię ujrzałam zakochałam się na zawsze.
Byłam zupełnie nieprzygotowana na uczucie, które wypełni całkowicie moje serce. Ale zjawiło się. Pojawiłeś się TY i nagle w krótkim czasie odbyłam długą drogę od “ja” do “my”.  Czuję całą sobą, że ta miłość to właśnie miłość mojego życia. Nosiłam cię w sercu na długo przed tym, zanim dostrzegły cię w tłumie moje oczy. Absolutnie nie wiedziałam, że coś takiego się zdarzy. Nie byłam zupełnie na to przygotowana. Czy można przygotować się na miłość? Jak traktowałabym te miłostki, które zdarzały się w międzyczasie? A może w ogóle by ich nie było, bo wiedziałabym, że gdzieś czekasz na mnie? W końcu odnalazłam drogę do tego „gdzieś’…. Strasznie długa i z wybojami była ta droga, ale liczy się to, że w końcu dotarłam do celu…. 

Zobaczyłam cię i zmienił się cały mój świat. Do tej pory był pusty i pozbawiony jakiegoś głębszego sensu. Ty od razu to zmieniłeś. W jednej chwili wypełniłeś go w całości. Wypełniłeś tak bardzo, że o mało nie eksplodowało moje serce. Jest pełny możliwości, planów i nadziei.  Tak do końca przez lata nie wiedziałam, czego brakuje w moim życiu, do momentu, kiedy nasze dusze nie spotkały się w czasoprzestrzeni. Wcześniej było w nim wiele chaosu, szarości, rozczarowań, łez, wyrzutów sumienia, żalu…Kiedy się pojawiłeś świat zmienił kolory jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Poczułam twoje ciepło, twój zapach i zapragnęłam być tylko przy tobie.

Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zobaczyłam cię po latach moje oczy wypełniły się łzami radości. Moment, na który czekałam tak długo, choć zupełnie nie miałam pewności, że kiedykolwiek nastąpi. Nadszedł. Chwyciłeś mnie w swoje silne ramiona i poczułam się bezpiecznie. Po raz pierwszy w życiu poczułam, że ktoś chce przenieść mnie przez życie… I ja też tego chcę! Moment, na który podświadomie czekałam nadszedł w ten październikowy magiczny wieczór. Wiedziałam, że zaczyna się coś dobrego, nowego, wiecznego… Serce powiększyło swój rozmiar…

Tego dnia zobaczyłam obietnicę cudu w twoich oczach. Iskrę, pasję, pożądanie, miłość…. Pasję wspólnej przygody, pasję wspólnego życia, pasję odkrywania siebie wzajemnie. Zawsze czerpałeś z życia pełnymi garściami. Ponoć jest tak, że trzeba szybko chwytać chwilę i brać to, co życie oferuje. Miłość to pasja, największa z pasji. Nasze wspólne życie zaczęło się właśnie wtedy i z jednej chwili zamieniło w tygodnie, miesiące i lata. Od tego momentu wiedziałam, że zawsze będziesz mój. Nikt mi ciebie nie zabierze, bo Ty nie chcesz, aby tak się stało. Każdego dnia uczymy się siebie, kochamy bardziej i bardziej.  Nie musimy się zmieniać dla siebie, bo kochamy się właśnie takimi, jacy jesteśmy. Teraz już wiem, że jeśli musisz się dla drugiej osoby zmieniać, to lepiej zmień ta osobę na inną, bo nie jest najwyraźniej tym, z kim masz szczęśliwie przejść przez życie.

Od pierwszego momentu, kiedy cię ujrzałam chcę wykrzyczeć całemu światu, że jesteś, że cię kocham i chcę być z tobą do końca świata. Od pierwszego momentu, kiedy cię ujrzałam wiem, że pękłoby mi serce, gdyby coś złego ci się stało. Nie chciałabym zostać tutaj bez ciebie. Ponoć to oznaka bezwzględnego szczęścia, kiedy chcesz odejść przed swoim partnerem, choćby minutę przed.
Mam w głowie obraz ciebie. Spokojna twarz, głębokie spojrzenie. Jesteś przy mnie nawet wtedy, gdy dzielą nas tysiące kilometrów. I wiesz co? Po raz pierwszy w życiu niczego nikomu nie zazdroszczę. Nie zastanawiam się, jakby to było z tym, czy z tamtym. Nie interesuje mnie to, bo mam ciebie. Najcenniejszy skarb. Dodałeś mi skrzydeł i mogę latać. Z Tobą chcę oglądać świat, doświadczać wszystkich jego możliwości. Z tobą chcę się zestarzeć…
Trzymam w pamięci wszystkie wspomnienia naszej miłości. Uśmiechy. Przegadane noce. Śmianie się do łez nie za bardzo pamiętam, z czego. Wiem tylko, że bolał mnie brzuch od najszczerszego śmiechu pod słońcem. Szczęśliwe momenty. Kroki milowe, jak pierwszy pocałunek, czy pierwsza wspólna noc, przeprowadzka. Wiem, że ta miłość jest szczególna, wyjątkowa, jedyna. Nigdy nie zniknie, ani nie osłabnie. Wiem to od pierwszego momentu, kiedy cię ujrzałam.
Od tego właśnie momentu jestem z ciebie dumna. Bo to ty o nas zawalczyłeś. Dzięki tobie jesteśmy. Kiedy się broniłam przed tą znajomością sądząc, że to jedna z kolejnych kiepskich miłostek powiedziałeś, że zależy ci na mnie i chcesz ze mną spędzić życie. Nikt nigdy z taka pewnością nie wyznał mi tego. I to po trzech miesiącach nowej-starej znajomości. Ty zawsze świetnie dobierasz słowa. Wiesz, co powiedzieć. Czujesz, kiedy się czegoś obawiam i doskonale wiesz, jak rozwiewać moje obawy. Na pytania zadawane w mojej głowie, ty po prostu odpowiadasz, jakbym je wyartykułowała. Czytasz we mnie jak w otwartej książce. Wiesz, ta książka nigdy dla nikogo nie była tak otwarta? Wspólnie piszemy każdy jej rozdział…  A będzie ich wiele…. Znam tylko końcówkę tej książki: „Żyli długo i szczęśliwie…”. 

Od pierwszego momentu, kiedy cię ujrzałam wiedziałam, że zostaniesz w moim życiu na zawsze. Zawsze będziesz moim partnerem, kochankiem, moim sercem, moim aniołem. Nie jest ważne, jak zmieni się z czasem moje ciało. Nie ważne jak ty się zmienisz fizycznie. Nie jest ważne, ile kilometrów będzie nas od siebie dzielić. Nie jest ważne jak bardzo będziemy na siebie źli lub rozczarowani naszym postępowaniem. Nie jest ważne jak bardzo czasami cię wkurzę, albo Ty mnie wkurzysz. To wszystko jest nieważne. Liczy się tylko blask twoich oczu, kiedy na mnie patrzysz i dotyk twoich ciepłych rąk…. 

Kochanie, bądź ze mną. Kochaj mnie pełnią serca. Powierzam ci moje serce, duszę i życie. Przygotuj się na to, że czasami będzie ciężko, choć obydwoje bardzo się staramy. Będą rozczarowania i ból. Ale będziemy razem. W końcu nikt nie mówił, że będzie łatwo. Czuję całą sobą, że jesteś miłością mojego życia. Zaprosiłam cię do niego na dobre i na złe. Pamiętaj, od pierwszego momentu, kiedy usłyszałam twój głos, pokochałam cię. Całą sobą. Na zawsze….

Lubisz ten materiał? Podziel się nim ze znajomymi:

Podobne artykuły

Odwiedź nas na Facebooku