Porady
Kłótnia, wymiana argumentów są nieuniknionym i nieodzownym elementem w każdym zdrowym związku łączącym dwoje dorosłych osób . Niezdrowym byłoby, gdybyście zgadzali się ze sobą w 100%. Czasami jedno z Was zrobi lub powie coś, co zdenerwuje drugie. W takich przypadkach obydwoje powinniście wyrazić swoje obawy, uzewnętrznić uczucie, porozmawiać i dojść do porozumienia. Jeśli osiągniecie pełnego porozumienia jest niemożliwe, rozmawiać tak długo, aż zbliżycie się do wspólnego mianownika. Tak wygląda idealny świat, idealna sytuacja, a jak sami wiecie raczej rzadko tak się zdarza. W świecie nieidealnym następuje wydzieranie się na siebie, obrażanie i urażanie uczuć partnera. Równie często starając się obronić własne racje i pokazać, jakimi jesteśmy chojrakami wypowiadamy słowa, które tylko pogarszają sytuację i tak naprawdę nie dają żadnemu z Was jakiegokolwiek pola do manewru.
Oto kilka słów, których należy się wystrzegać podczas rodzinnej wymiany zdań:
1. "NIC"
Jeśli faktycznie “nic” się nie wydarzyło, o „nic” nie chodzi, to skąd kłótnia albo jeszcze gorzej - jej brak. Kobiety wydają się być specjalistkami w wygłaszaniu tego “nic”. Tak naprawdę za tym ”nic” kryje się człowiek, który nie chce walczyć albo nie ma wystarczających argumentów do podjęcia walki. To „nic” jest zaczepne i prowokacyjne. Zamiast powiedzieć, o co chodzi partner wysyła sygnały lub zachowuje się w sposób, który ma Cię sprowokować do pytania: „Co się dzieje?”, „O co chodzi?’. I to wystarczy, aby usłyszeć: “NIC”.
I choć to oczywiste, że coś jest nie tak, „nic” jest swoistą manifestacją tego, że jestem wkurzony/a, ale boję się o tym mówić, ale nie mam już siły na ten temat rozmawiać. Dlatego sprowokuje Ciebie do rozpoczęcia konwersacji, która oczywistym jest nie będzie konstruktywna. Następnym razem, gdy usłyszysz to malutkie, wszechogarniające słowo: „nic”, niezależnie od odpowiedzi, jaką usłyszysz - przygotuj się do kłótni…
2. "Nie interesuje mnie to"
Mamy już początek nieporozumienia; partner oczekuje Twej reakcji po swoim „NIC”, a Ty zamiast zareagować według oczekiwań: “Jak będziesz gotów, aby porozmawiać jestem tu, by słuchać”, z obruszeniem i wyższością rzucasz: “Przecież widzę, że coś jest nie tak.” Wtedy następuje kolejny atak: “Nie interesuje mnie to.”
Zaczynasz czuć, że nie tylko tracisz kontrolę nad sytuacją, ale i nad samym/samą sobą. Próbujesz znaleźć rozwiązanie tej patowej sytuacji, a Twój pasywno-agresywny partner nie pomaga. Lekceważy Cię i Twoje uczucia. Następnym razem nie daj się zwabić na te gierki i pozwól swemu “przeciwnikowi” wypalić się w samotności. Inaczej walczysz na warunkach, które ustalił nie kto inny jak on.
3. "Zawsze" / "Nigdy"
“Zawsze się spóźniasz”, “Zawsze muszę po Tobie sprzątać”, “Nigdy mi nie pomagasz”, “Ja zawsze chodzę na twoje firmowe przyjęcia, a ty nigdy na moje”. "Zawsze" i "nigdy" rzadko są oparte na faktach. Używając tych zwrotów mówisz partnerowi, że nie potrafi niczego zrobić dobrze i że nie wierzysz, iż może się to zmienić. To prosta droga do frustracji i poczucia rezygnacji. Dlaczego niby partner miałby chcieć Ci pomóc, kiedy zdanie: "Proszę wynieś śmieci," jest jasnym komunikatem płynącym od Ciebie: "Chciałbym/chciałabym, abyś, wyniósł śmieci, ale wiem, że i tak tego nie zrobisz.". Cóż za brak wiary i zaufania do partnera! Nie oczekuj, ze Twój partner postanowi udowodnić Ci, że nie masz racji. Najlepiej usuń dwa słowa :”Zawsze” i „Nigdy” ze słownika partnerskiego i spróbuj je zastąpić słowami: "Często" albo "czasami". Koniecznie skoncentruj się na teraźniejszości; “Spóźniłeś się dziś i to mi się nie podobało”. Niech Twój partner wie, że wierzysz w niego i w poprawę następnym razem.
4. "Jesteś taka sama jak twoja matka/ojciec/siostra, itp."
Jeszcze jeden przykład na to, jak Twój podskórnie agresywny partner wywołuje kłótnie. Zamiast powiedzieć: “Dokuczasz mi, przestań, proszę” mówi: “Jesteś taka jak twoja matka”. Zamiast odpłacać pięknym za nadobne, po prostu weź głęboki oddech i poproś partnera, aby nie porównywał Cię więcej z Twoją mamą, siostrą lub ojcem. W ten sposób nawet, jeśli partner cię uraził Ty nie dasz mu tego poznać po sobie, a on zastanowi się nim zrobi to następnym razem.
5. "Jesteś nadwrażliwa" / "Traktujesz to zbyt osobiście".
"Jesteś nadwrażliwa" i “Traktujesz to zbyt osobiście" obydwa zwroty działają jak pociągnięcie spustu rewolweru, choć czasami mogą być wołaniem o pomoc. Partner może chcieć powiedzieć Ci coś, co w jego ocenie mogłoby Cię urazić, więc boi się Twojej reakcji.
Nawet najbardziej niewinne nieporozumienie, gdy nie uważamy zbytnio na to, co mówimy może przerodzić się w awanturę domową z latającymi garnkami i talerzami. Używając odpowiedniego języka, szanując uczucia naszego partnera łatwo możemy rozwiązać nawet najbardziej skomplikowany problem partnerski. Kłóć się i kochaj, sprzeczaj się, ale szanuj! Najlepszym sposobem zakończenia kłótni jest powiedzenie partnerowi czterech słów: „I tak Cię kocham….”. I po awanturze ani śladu.
MB
Podobne artykuły
-
20 przykazań silnej i świadomej siebie kobiety...
-
"Mało dajesz, gdy dajesz tylko ze swego bogactwa, ale jeśli dajesz siebie samego, wtedy dajesz naprawdę". (Kahlil Gibran). Co możemy przekazać naszym dzieci...
-
Konstruktywna kłótnia to szczera, otwarta dyskusja osób, które mają nieco inne zdanie na dany temat, wykluczająca krzyk i przemoc. Wszystko cudnie, ale... ja...
-
OKIEM PSYCHOLOGA: Punktem wyjścia jest przyjęcie do wiadomości i zaakceptowanie faktu, że wszystko co dzieje się w naszym życiu jest odbiciem naszego wnętrza...