Poznajesz faceta, podoba Ci się i to bardzo. Ty też robisz na nim piorunujące wrażenie. Postanawiacie się poznać bliżej. Sprawdzacie, czy się ze sobą dogadujecie, czy obydwoje odczuwacie radość ze wspólnego spędzania czasu. Wychodzicie razem do kina, restauracji, na spacery.... Przegadujecie całe noce, bo dzień to za mało, aby porozmawiać na wszystkie wspólne tematy. Bezcenny czas.... Nawet nie czujesz się zmęczona tym niedosypianiem, bo on jest taki boski.... Powoli zaczynają pojawiać się motyle  w brzuchu i zauważasz, że on zajmuje już 100% Twoich myśli....

Opowiada Ci o sobie, o życiu, planach na przyszłość, zainteresowaniach. Stwierdzasz, że na takiego faceta czekałaś całe życie i czekanie opłaciło się, bo on właśnie się pojawił. Przechodzicie do następnego etapu: wspólna noc.... Najbardziej romantyczna noc w Twoim życiu. On zadbał o każdy szczegół.... Najpierw kolacja w dobrej restauracji, potem zaprasza Cię do siebie, a tam butelka dobrego wina i winogrona, które podaje Ci ze swoich ust do Twoich. Alkohol, muzyka, on, świetny seks.... Tak sprawy toczą się przez kilka tygodni. Ty jesteś coraz bardziej wkręcona, a właściwie zakochana. On cały czas jest cudny, ale jakiś trochę wycofany. I kiedy wydaje Ci się, że znacie się na wylot i czekasz na wyznanie miłości z jego strony, on wyznaje, że.... „chciałby, abyście byli tylko przyjaciółmi“....

W tym momencie Twój „tylko przyjaciel“ podeptał Twoje uczucia i rozdarł Ci serce na milion drobnych kawałków. Bo czy tak właśnie nie zaczyna się każdy romantyczny związek? Od spotkań, rozmów, kwiatów, spotkań, poznawania siebie? A potem przejścia do następnego etapu, czyli związku? Najpierw spędził z Tobą mnóstwo czasu, robił co mógł, aby zbliżyć się do Ciebie maksymalnie, a teraz mówi, że jeszcze nie jest gotowy, aby być w poważnym związku, aby się ustatkować. Nie obwiniaj siebie! Nie, na żadnym etapie nie zrobiłaś błędu! To on jest niedojrzały i zagrał na Twoich uczuciach. Teraz chce Ci powiedzieć, że usuwa się w cień, aby rozejrzeć się, czy nie znajdzie kogoś lepszego od Ciebie, kto bardziej będzie mu odpowiadał. Oczywiście usłyszysz, że jesteś wspaniała i to wina tego, że on jest jeszcze niegotowy.

Co masz zrobić? Jeśli zaproponuje Ci taki układ nie zgadzaj się. Skończ z tym! Jeśli się zgodzisz, on będzie Cię wykorzystywał do momentu aż nie znajdzie tej, której szuka. A wtedy dopiero Twoje serce będzie krwawić. Nie zrobisz mu żadnych wymówek, bo przecież sama zaakceptowałaś taki układ. Znam facetów, którzy takie „tylko przyjaciółki“ mają w kilku miastach. Dla nich one są miłym towarzystwem, one ciagle liczą na coś więcej. Dla nich to bardzo wygodna sytuacja: nie ma żadnych zobowiązań, nie musi się tłumaczyć, ona musi iść na jego warunki. Nie trać czasu na faceta, dla którego jesteś tylko nic nie znaczącą rezerwą. Rozejrzyj się wokół. Być może w pobliżu Ciebie jest wspaniały facet, którego nie zauważasz, bo ciągle czekasz na telefony od tego, dla którego jesteś tylko „jedną z przyjaciółek“, jak nie koleżanek. Tym czekaniem pozbawiasz się szansy na wspaniały i prawdziwy zwiazek. Na pewno doskonale wiesz, co oznacza zdanie: „Zostańmy przyjaciółmi“ – nie chcę z Toba być, bo z tej mąki chleba nie będzie. Czy nigdy nie powiedziałaś tak do faceta, który Ci się nie podobał, a koniecznie chciał się do Ciebie zbliżyć?

Pamiętaj, że zasługujesz na faceta, dla którego bedziesz najważniejsza i w życiu którego zajmiesz centralne miejsce, a nie zasilisz ławkę rezerwowych. Dałaś mu swój świat na talerzu, a on odmówił – jego strata! Przecież nie bedziesz torturowac się tym, że ktoś, kogo kochasz traktuje Cię jak „tylko przyjaciółkę“. Zakończ tą znajomość od razu! Zaoszczędzisz sobie wiele przepłakanych nocy i to ciągłe oczekiwanie na przybycie lub telefon księcia pana. Zadaj sobie pytanie: Czy naprawdę go kochasz? Czy kochasz kogoś, kto kochając się z Tobą namiętnie traktuje Cię jak jedną z? Jak czujesz się, kiedy myślisz o tym, że on traktuje Cię „jak tylko przyjaciółkę“? Miej  do siebie szacunek!

Jeśli mężczyzna kocha kobietę żadne „ale“ dla niego nie istnieją. Zawsze ją odnajdzie, nawet na drugim końcu świata. I przychyli jej nieba, bo jest dla niego najważniejsza. (Przeczytaj "Kiedy mężczyzna kocha kobietę") Jeśli więc on się zastanowi i uświadomi sobie, że Cię kocha na pewno Cię odnajdzie. Na razie powiedz mu „żegnaj“ i opuść krainę uczuć, które on tak pięknie podeptał. Twoich uczuć....

 Zresztą w drugą stronę dziala to podobnie. "Mężczyznę można „wykastrować” jednym zdaniem: wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem." (W. Allen)

 BB