Zdrada to ciężkie doświadczenie... Każdy ma nadzieję, że go to nie spotka. Jak już się wydarzy nie wierzymy, potem jesteśmy w szoku, a jeszcze później wylewamy morze łez. Zdrada ma również pozytywne strony, które odkryjesz po przeżyciu tego, co w poprzednim zdaniu. Umożliwi Ci ona pożegnanie się z osobą, która najwyraźniej w Twoim życiu stała się zbędna. Jej zadanie zostało wypełnione, Ty zamykasz jedne drzwi i dzięki temu możesz otworzyć nowe: jesteś gotowa na nowy związek! Gdyby nie ta zdrada tkwiłabyś w związku z jakimś miernym facetem, którego głowa kręciła się w kółko na ulicy, a wzrok lustrował wszystkie dobrze wyglądające kobiety. Ty wiedziałaś, że on ciągle szuka, bo Ciebie nie traktował jako miłość życia. Ot, epizod... Po czasie powinnaś mu podziękować za to, że Cię zdradził..... Wyniosłaś jeszcze kilka ważnych nauk z tej jego zdrady. Oto i one:

1. Nagle zauważasz, że istnieją w świecie źli ludzie.
Kiedy nadchodzi czas odkrycia przez Ciebie zdrady nagle pozbywasz się różowych okularów. Na świecie oprócz dobrych ludzi, istnieją źli. Trudno w to uwierzyć, bo od dzieciństwa wpajano Ci, że ludzie są z gruntu dobrzy. Zgadza się w przypadku większości, ale nie wszystkich. Tysiące socjopatów żyje pośród nas i zamiast budować romantyczne relacje wyzyskują swoich partnerów. Tak, jak ten Twój, który Cię zdradził. TY mu dałaś serce na dłoni – on odpłacił się z wzajemnością.

2. Uświadamiasz sobie swoje słabe strony.
Socjopaci zawsze zaatakują Cię poprzez wynajdywanie Twoich słabych punktów. Jesteś człowiekiem, więc je masz. To nie oznacza wcale, że jesteś beznadziejna, słaba. Wszystko, czego pragniesz może Cię osłabić, tak jak miłość, czy rodzina. Musisz znać swoje czułe punkty, a wtedy łatwo rozpoznasz tych, którzy chcą w nie uderzyć.

3. Wyzbywasz się negatywnych emocji poprzez łzy.
Możesz radzić sobie z cierpieniem poprzez postawienie samej siebie do pionu i ruszenie w dalszą drogę. Możesz zamknąć się przed światem ze swoimi emocjami, a wtedy będą jeszcze bardziej jątrzyć. Jeśli jesteś w związku z socjopatą on Ci nie pomoże. Ty cierpisz, jesteś zraniona, a on nie ma uczuć. W takiej sytuacji nie jesteś w stanie powstrzymać łez. A to pierwszy krok do wyleczenia się z chorej relacji. Płacz, ile wlezie. To Twoja droga do wyzwolenia.

4. Masz możliwość przepracowania bólu poprzednich zdrad.
Może byłaś ofiarę molestowania jako dziecko, albo Twój chłopak bądź mąż zdradził Cię i nigdy nie miałaś możliwości przepracowania tej traumy. Teraz czujesz, że nieważne jaka to zdrada, zawsze boli tak samo. Pozwól bólowi odejść poprzez łzy, wygadanie się.

5. Nie wyrażasz już tak łatwo negatywnych ocen o innych.
Będąc w związku z socjopatycznym oszustem byłaś oszukiwana i manipulowana. Pamiętasz jednak, jak łatwo przychodziło Ci ocenianie i wyrażanie negatywnych opinii na temat innych, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji? Teraz już wiesz, że takie rzeczy mogą zdarzyć się każdemu. Będziesz już ostrożna z ocenami.

6. Uczysz się słuchać swojej intuicji.
Większość osób będących w związku z socjopatycznym oszustem czuła, ze coś jest nie tak z tą osobą, bądź relacją. Większość zignorowała to. Twoja intuicja zawsze ostrzegała Cię, kiedy w pobliżu Ciebie był ktoś niebezpieczny. Po bolesnym doświadczeniu nauczyłaś się, że należy słuchać własnej intuicji. Ona Cię nigdy nie zawiodła.

7. Kiedy już wyzwolisz się z chorej relacji masz szanse znalezienia wyjątkowego partnera.
Czas leczy rany. Musisz pozwolić sobie wyleczyć się z chorej relacji. Wyciągnij wnioski i staraj się nie popełniać podobnych błędów w przyszłości. Otwórz się na nowy związek – lepszy, partnerski, zasłużony.

Związek z socjopatycznym oszustem jest niszczący jak cholera. Masz do wyboru: albo rozstać się z tym partnerem – oszustem, albo próbować uzdrowić relację i wybaczyć mu. Obydwa rozwiązania są ciężkie i będą kosztowały mnóstwo pracy. Decyzja należy do Ciebie. Pamiętaj, rozstanie z niewiernym kochankiem to nie koniec świata. To szansa na początek czegoś nowego....

SK