Coaching
7 maja 2015 roku na świat przyszła moja córka, Pola. Idąc na porodówkę ważyłam dokładnie 126,5 kilograma. Dużo. Wiedziałam, że to stan przejściowy. Zaszłam w ciążę podczas procesu redukcji wagi, ważyłam 93 kilo. Nietrudno obliczyć, w ciąży przybyło mi 33,5 kilograma. Wiedziałam, że gdy tylko moje ciało dojdzie do siebie po porodzie, zaczynam walkę o lepszą siebie. Walkę – tam myślałam na początku. Bałam się pierwszych treningów, diety i wszystko kojarzyło mi się z wyrzeczeniami. Dziś mówię, że rozpoczęłam podróż – nie walkę. To moje ciało jest grube, nie dusza. I zamierzam to ciało wyrzeźbić mozolnie i z pasją, jak Michał Anioł tworzył swoje rzeźby – bez poddawania się.
Poród był ciężki. Po kilkunastu godzinach siłowania się z naturą, zabrali mnie na cesarkę. – Kiedy będę mogła zacząć ćwiczyć? – pytałam. – Urodziła pani duże dziecko, macica jest obciążona, minimum pół roku przerwy – odpowiadali ludzie w białych kitlach. Płakałam nad tym swoim ciałem, nad brzuchem, rozstępami wielkimi, jak Wielki Kanion w Ameryce. Postanowiłam jednak, że pójdę pod prąd. Że najpierw odpocznę, odeśpię, dobrze zacznę jeść, nawodnię się, a potem ruszę – z siłami i zapasami w organizmie. Usłyszałam od mojego partnera najlepszą rzecz na świecie – Jestem w tym z Tobą. Tak, powiesz, że było mi łatwo. Bo mam wsparcie. Wiesz, co? Gdybym go nie miała w postaci partnera, wystarczyłoby mi jedno spojrzenie na moją córkę. Chcę, by była zdrową, smukłą kobietą, dbającą o siebie. Jeśli nie dam jej przykładu ja, to kto to zrobi?
Dwa miesiące po porodzie spędziłam na eksperymentach kulinarnych. Chciałam jeść zdrowo, pięć posiłków dziennie. Pilnowałam tego po rycersku. Po dwóch miesiącach byłam gotowa ćwiczyć. Jeszcze obolała, momentami okrutnie, wybrałam trening dla świeżo upieczonych mam. Online. Lekkie ćwiczenia połączone z krokami salsy. Po tygodniu przestało mi się kręcić w głowie. Kupiłam płytę Sylwii Szostak z „Shape”. Robiłam trening dwa tygodnie. W tym czasie mój partner robił intensywne treningi siłowe i kardio. I też było mu ciężko. Po dwóch tygodniach postanowiliśmy znaleźć coś, co będziemy mogli robić razem. Stanęło na Insanity Shauna T. Rozpisaliśmy wszystko, zadbaliśmy o jedzenie, suplementy (witaminy, białko). I rozpoczęliśmy naszą przygodę. Z mającym niecałe trzy miesiące brzdącem i pracą. Tak, wróciłam do szkoleń i warsztatów po dwóch miesiącach od porodu. Praca, małe dziecko, dwa blogi, trzy fan page, recenzje, promocja książki, artykuły tutaj. A jednak postanowiliśmy, że damy radę.
Nasz projekt – 2 be Perfect ma być dla Was światełkiem w tunelu. Spójrzcie, jak wyglądam, jak wyglądałam na początku. Na naszej stronie a wkrótce na You Tube, gdzie rusza nasz kanał, będziemy dzielić się z Tobą tym, co nam pomaga. Jesteśmy zwykłymi ludźmi – zabieganymi rodzicami z mnóstwem zajęć. A jednak udaje nam się i jeść te 5 posiłków dziennie i ćwiczyć. Wszystko jest do pogodzenia.
Zapraszamy Cię do tego, byś zapoznał się z naszą stroną i przyłączył się do podróży, jakiej celem jest lepsza forma i ciało.
https://www.facebook.com/2-be-Perfect-557123347768947/timeline/?ref=hl
Będzie mnóstwo przepisów, fajnych sportowych inicjatyw na terenie Warszawy, konkursów, porad dotyczących tego, co warto jeść, pić, z kim ćwiczyć. Wiemy, że Internet to ogrom informacji i że łatwo się pogubić. Uznaj, że jesteśmy królikami doświadczalnymi, których drogę będziesz mogła, czy mógł później wykorzystać. Nie będziemy Ci słodzić i mówić, jak to łatwo i przyjemnie się nad sobą pracuje. Od tego masz modelki fitnessu o znanych nazwiskach. Będziemy Ci jednak mówić, że dasz radę, choćbyś miała tyłek zbierać z kałuży potu i łez. Skoro nam się udaje, Tobie też może. Z małym dzieckiem, obowiązkami. A może zaprosić do tej przygody partnera? Może wspólna praca nad sobą pozwoli Wam na nowo odkryć siebie nawzajem?
Polub nas na Facebooku. I pisz, kiedy tylko potrzebujesz! Pogotowie 2 Be Perfect w natarciu!
Agata Sosnowska
________________________________________________________________________________________________
Podobne artykuły
-
Prawdziwym dowodem naszego poczucia wolności jest pozwolić ludziom odejść z naszego życia. Spotykamy się codziennie w tyglu wydarzeń i emocji. Jest w tym sen...
-
Co daje Ci w życiu Cisza? Mi pozwala usłyszeć samą siebie. Własne potrzeby serca, umysłu i ciała. Zanurzyć się we własnej intuicji i tym samym dotrzeć do odp...
-
Warto się przyjrzeć temu, co nas spotyka. Zastanowić się nad tym, z czego bierze się w naszym życiu ból, nieszczęście. Dzięki temu może łatwiej przyjdzie nam...
-
Te książki pozwoliły mi odkryć siebie, dokonać ważnych i dobrych rewolucji oraz określić na nowo swoje cele i pragnienia. To te książki polecam, wykorzystuję...